Laranjal Cerquilho

MF Peças

Loteria Buddy wykorzystana przez oszustów

Influencer przeznaczył kasyno polska na nagrody niebagatelną sumę – 2,5 miliona złotych. Z udostępnionych przez prokuraturę informacji wynika, że ogrom zysków zostawiał dla siebie i otaczających go osób. Budda sprzedawał więc nie tyle losy na loterię, ile e-booki z losami na loterię. Jedną z przyczyn mogły być podatki, a konkretnie możliwość odliczenia VAT.

Mieszkałam w Nowym Jorku przez 20 lat. Atrakcja za 4,5 dol. to najlepszy sposób na zwiedzenie miasta

Tak jak samo, jak wspomniani już Budda czy Blowek nie otwierają swoich kasyn, w których można wygrywać dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. To wszystko to próby oszustw, na które narażone są przede wszystkim osoby starsze, które nie poruszają się po internecie w sposób aż tak łatwy. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku postu reklamowego. Rzekomy adwokat twierdzi w nim, że środki przeznaczone do rozdania Polakom (20 mln zł) mogą zostać skonfiskowane „w najbliższym czasie”. W rzeczywistości majątek youtubera został zajęty przez Krajową Administrację Skarbową w poniedziałek.

Budda o swoim dzieciństwie. "Zaczął ją bić, wykręcać ręce…"

To chociażby utrata miejsc pracy, czy umiejętność opracowania sposobu z zniszczenia ludzkości. Najgorzej może być wtedy, jeśli ktoś straci kontrolę nad AI. Sztuczna inteligencja jednocześnie powoduje, że ciężko jest rozróżnić coś nieprawdziwego od prawdziwego. Użytkownik za sprawą specjalnych wtyczek do programu w kilka minut może stworzyć piosenkę śpiewaną głosem topowych gwiazd. Biorąc pod uwagę problemy wynikające z AI, ten jednak jest bardzo mały.

Tak naprawdę zarabiają Polacy. Rośnie nam trzecie zagłębie bogactwa

Szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Odpalona przed pięcioma miesiącami przez Kamila "Buddę" Labuddę loteria, w której do wygrania było aż siedem samochodów, wzbudziła spore zainteresowanie, przyciągając jednocześnie uwagę nieuczciwych osób. Jak informuje portal cyberrescue.pl, oszuści tworzyli strony, będące podróbką oryginalnego serwisu, na których można było zakupić "losy". Problem scamu w mediach społecznościowych nie jest nowy.

Sprzedałeś nieruchomość i chcesz skorzystać z ulgi mieszkaniowej? Zobacz, jak ją policzyć

  • Najgorzej może być wtedy, jeśli ktoś straci kontrolę nad AI.
  • Wykorzystano do tego celu technologię deepfake, tworząc film, w którym Budda miał zachęcać do inwestowania w tajemniczy program do automatycznego handlu.
  • Musicie uważać, przestrzec swoich rodziców, bo to wygląda bardzo wiarygodnie.
  • Stonogą zainteresowała się prokuratura, a pierwszą loterią Buddy skarbówka, ale go nie wystraszyła.
  • Nieustannie pojawiają się nowe wyliczenia związane z tym, ile zarobił Budda na akcji.
  • Technologia pozwala na tworzenie realistycznych, a jednocześnie fałszywych filmów, nagrań audio, czy obrazów.

Swoim ofiarom obiecują wysokie wygrane pieniężne oraz inne atrakcyjne nagrody. „Buddy”, oszuści bardzo intensywnie eksploatowali jego markę w swoich scamach z „konkursami”. Można pomyśleć, że jego zatrzymanie w poniedziałek 14 października skłoniło scammerów do zmiany postawy. Autorzy oszustw w sieci w wielu przypadkach wykorzystują wizerunek znanych osób.

Budda wykorzystany w kampanii oszustów

Zmieniają się natomiast twarze ataków cyberprzestępczych, w zależności od tego, kto jest popularny i jest w stanie zwabić jak najwięcej nieświadomych ofiar. Oszustwa, które pojawiają się na Facebooku i Instagramie zazwyczaj zachęcają do udostępnienia swoich danych lub pobrania zainfekowanego pliku. Różnica polega na tym, że oszuści wykorzystują wizerunek znanych osób do „konkursów”, w których jedynym zadaniem jest np. Znalezienie konkretnej liczby na podanym obrazku. Następnie przesyłają w wiadomości prywatnej do każdej osoby, która udzieliła odpowiedzi, link do strony służącej do wyłudzania danych. Co prawda na pierwszy rzut oka nie można stwierdzić, jakie informacje chcą wyłudzić oszuści.

Głupie patrole naskakują na dziewczyny w mini. Patrolującymi są dzieci. Joanna Racewicz jest w szoku

VAT od zakupu samochodu (tyle można odliczyć, jeśli samochód będzie wykorzystywany do celów mieszanych), to i tak wychodzi różnica do zwrotu. Pytanie, jednak czy loteria była akcją marketingową nakierowaną na sprzedaż produktu, czy raczej głównym jej celem była próba wyłudzenia VAT. Prokuratura nie ma wątpliwości, że chodziło o wyłudzenie VAT, musi to jednak udowodnić w sądzie. Na pierwszy rzut oka loteria promocyjna Buddy była prawidłowa. Zresztą, w sieci nie brakuje podobnych akcji opartych na modelu loterii promocyjnej powiązanej ze sprzedażą e-booków.

"Teraz każdy obywatel naszego kraju może zarobić od 4 tys. zł dziennie, inwestując dowolną kwotę" — mówi na ekranie telefonu, komputera lub telewizora niby prezydent Andrzej Duda i zachęca do wejścia na stronę zapewniającą tzw. Problem w tym, że jest to całkowite kłamstwo i okropna próbna kradzieży, przed którą należy przestrzegać. „Budda”, internetowi oszuści nie przestali wykorzystywać jego wizerunku.

Czy Polska daje radę w wyścigu AI? "Rywalizacja jest między USA i Chinami"

Też można było w nich wygrać samochody, w tym luksusowe limuzyny marki Audi, BMW i Mercedes. Stonogą zainteresowała się prokuratura, a pierwszą loterią Buddy skarbówka, ale go nie wystraszyła. Jednak pojawiają się wątpliwości co do tego modelu działalności. I zauważa, że dodatkowo w internecie mamy transmisje online, podczas których losy są widowiskowo drukowane na żywo, a całe wydarzenie prowadzone jest w sposób, który ma zachęcać ludzi do kupowania e-booków. A niestety takich reklam jest coraz więcej i zalewają one największe media społecznościowe.

To oczywiście niemal idealny przykład fałszywej inwestycji, która ma na celu zachęcić ludzi do wpłacania pieniędzy na konta oszustów. Budda nie miał z tym nic wspólnego, a już samo oglądanie wideo oraz uważne wsłuchanie się w głos powinno sprawić, że zapali nam się lampka ostrzegawcza. Otóż korzystając ze specjalnie zmontowanych nagrań, ale też najprawdopodobniej technologii deepfake, przygotowano film, gdzie Budda zachęca do inwestowania w tajemniczy „program”.

Deixe um comentário

O seu endereço de e-mail não será publicado. Campos obrigatórios são marcados com *